KOCIAK W DOMU

Czy kot zje wszystko? Niebezpieczeństwa dokarmiania

Wiele osób, posiadających w swoim domu kota, podczas jedzenia bardzo chętnie dokarmia go przy stole. Cieszy nas radość naszego pupila. Do tego widok jego wdzięcznych oczu rozczula niejedno serce. Kwestia tego, co wolno podawać kotu do jedzenia, schodzi na dalszy plan.

Jednak czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad tym czy przypadkiem nie szkodzisz swojemu zwierzęciu, dając mu to, co sam masz na talerzu?

Nie zawsze rozpieszczanie naszych czworonożnych przyjaciół wychodzi im na dobre. To, co jest konsumowane przez ludzi, nierzadko dla zwierzęcia może być ciężko przyswajalne a wręcz trujące.

Czy wiedziałeś, że tak często używana w kuchni cebula, zjedzona przez kota, może doprowadzić go do anemii? Zdawałeś sobie sprawę, iż dawanie mu winogron bądź rodzynek może doprowadzić do niewydolności nerek, a w konsekwencji nawet zgonu naszego czworonoga?

Wielu właścicieli nie wie, że występują spore różnice w przyswajaniu niektórych substancji pomiędzy ludźmi a zwierzętami.

Toksyczna cebula

Wspomniana wyżej cebula posiada w swoim składzie związki siarki, które ulegają utlenieniu i uszkadzają erytrocyty. Erytrocyty, czyli czerwone krwinki, są niezbędne do roznoszenia tlenu po organizmie. Dzięki nim możliwe jest prawidłowe działanie narządów, w tym serca, wątroby czy mózgu. Gdy jest za mało czerwonych krwinek to narządy oraz mięśnie nie są dobrze dotlenione.. Może dojść do zmniejszenia ich czynności, martwicy czy zawałów. Zatrucie cebulą może wywołać anemię. Ta, nieleczona, może doprowadzić nawet do śmierci kota!

TEGO NIE WOLNO PODAWAĆ KOTOM!

Wiele potraw jest dla naszych zwierząt niebezpiecznych. Wśród nich możemy znaleźć czosnek, którego działanie negatywne jest takie samo jak w przypadku cebuli. Poza tym trujące są jeszcze między innymi awokado, pestki warzyw i owoców czy grzyby.

Większość z nich wpływa negatywnie na układ nerwowy, a w większych ilościach może doprowadzić nawet do śmierci zwierzęcia. Jednak nie tylko dodatki do głównych dań mogą okazać się trujące. Wspomnijmy trochę o pewnej słodyczy, która jest obecna w naszym życiu.

Zabójcza czekolada

Czekolada – smakołyk, który uwielbiają miliony ludzi. Dla kotów zjedzenie jej może zakończyć się śmiercią. Teobromina, jeden ze składników czekolady, przez ludzi jest bardzo szybko metabolizowana, więc nie ma wpływu na zdrowie. U zwierząt zachodzi to znacznie wolniej, przez co gromadzi się ona w organizmie.

W niewielkich ilościach powoduje ona biegunki oraz ogólne problemy żołądkowo-jelitowe. Przy większych wpływa negatywnie na serce. Działa na nie pobudzająco, doprowadzając do nieregularnego bicia. Poza tym doprowadza do krwawień wewnątrz organizmu.

Jednym z objawów zatrucia czekoladą jest również nadmierne pobudzenie zwierzęcia oraz drgawki.

Niebezpieczne słodziki

A czy wiesz, że coraz popularniejszy zamiennik cukru, ksylitol, jest trujący dla kota? Po pierwsze powoduje nagły wyrzut insuliny. Hormon ten w warunkach fizjologicznych powoduje obniżenie poziomu glukozy we krwi. Jednak gdy następuje zbyt gwałtowny wyrzut to może to doprowadzić do hipoglikemii. Czyli po prostu zbyt małej ilości glukozy we krwi. Objawia się ona niepokojem, przyspieszoną pracą serca czy osłabieniem organizmu.

Przy długo utrzymującej się hipoglikemii może dojść nawet do śpiączki!

Poza oddziaływaniem ksylitolu na trzustkę, wpływa ona też na wątrobę, powodując jej uszkodzenie i niewydolność. Pierwsze objawy to nudności oraz wymioty.

Surowe jajko

Naszemu kotu może również zaszkodzić surowe jajko, a dokładniej jego białko. Wiele osób daje taki smakołyk swoim podopiecznym. Nie zdają sobie jednak sprawy, że w białku znajduje się awidyna, czyli antywitamina H. Powoduje ona wypadanie włosów, gorszą ich jakość czy problemy skórne.

Zatrucia u kotów występują rzadziej niż u psów.

Mają one zwiększone zmysły wyczuwania składników toksycznych. Poza tym nie odczuwają smaku słodkiego, więc u nich zatrucie chociażby czekoladą jest sporadyczne. Zdając sobie teraz sprawę z niebezpieczeństw, lepiej zaprzestań dokarmiania „ludzkimi” przysmakami, ponieważ konsekwencje mogą być tragiczne w skutkach.

W końcu zdrowy zwierzak to szczęśliwy zwierzak!


Autorka tekstu: Patrycja Cieciera
Pokaż wiecej

Powiązanie artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button